Home Events Wystawy Wystawa: Lemmenjoki – Rafał Król i Borys Komander

Organizator

9. NORDIC FOCUS FESTIVAL 2024

Lokalizacja

Hol Wydziału Filologicznego UG
Wita Stwosza 55, Gdańsk
Kategorie

Date

lis 21 2024
Ongoing...

Time

All Day

Wystawa: Lemmenjoki – Rafał Król i Borys Komander

Wystawa fotografii: Wyprawa przez Lemmenjoki – największy park narodowy Europy

Autorzy: Borys Komander – podróżnik fotograf, Rafał Król – podróżnik, kierownik i pomysłodawca ekspedycji

Miejsce: Hol Wydziału Filologicznego UG

 

Autorskie oprowadzanie po wystawie: 21 listopada 2024, 17:00 – 18:15

 

Park utworzono w 1956 r. na wielkim obszarze 2850 km², a jego nazwa wywodzi się od rzeki Lemmenjoki, która wije się wśród wzgórz i lasów tej bezkresnej krainy. Teren jest ogromny i planując wyprawę podróżnicy wiedzieli, że waga sprzętu i żywności potrzebnych na całą trasę wyniesie przynajmniej 30 kg. Wpadli więc na pomysł, aby wykorzystać rzekę jako środek transportu. Zamiast wynajmu canoe, jak robią to miejscowi i turyści, postanowili użyć jednokomorowych pontonów (packraftów). Zdecydowali się spłynąć rzeką Lemmenjoki do samego końca – w pewnej odległości za osadą Njurgulahti rzeka Lemmenjoki wpada do wielkiego jeziora Paatari i tam kończy swój żywot jako ciek wodny.

Podróżnicy wspominają spływ rzeką w następujący sposób – „…dla nas jednak to wciąż był jedynie etap trasy. Jezioro Paatari dalej uchodzi rzeką Matkatjoki do wielkiego jeziora Solojärvi, które wyglądem przypomina kątownik. Przy załamaniu kątownika znajduje się plaża, droga i farma reniferów. To ostatnie miejsce, do którego da się bezpiecznie dopłynąć. Dalej bowiem jezioro uchodzi niemal prostą rzeką Juutuanjoki pełną bystrzy, wodospadów i niebezpiecznych kaskad do miasteczka Inari nad gigantycznym jeziorem o tej samej nazwie. Jednak obciążone naszymi bagażami packrafty nie miałyby żadnych szans na pokonanie kipieli rzeki Juutuanjoki. Końcówka jeziora Solojärvi była zgodnie z naszym planem ostatnim bezpiecznym miejscem, żeby wysiąść i zakończyć spływ.” Podróżnicy podczas spływu robili postoje lub biwakowali po to, aby szlakami pieszymi dotrzeć w najciekawsze miejsca. Schemat ich dnia wyglądał zazwyczaj podobnie – wstawali około godz. 7.00, jedli śniadanie, zwijali obóz i wypływali ok. godz. 9.00. Zazwyczaj płynęli do godz. 17.00, robiąc co godzinę około 10-minutowe odpoczynki z wysiadaniem na brzeg. Po znalezieniu miejsca na biwak stawiali obóz, robili wieczorny posiłek i ognisko.

 

Rafał Król – podróżnik, polarnik i eksplorator. Ekspert do spraw bezpieczeństwa outdoorowego i tester sprzętów oraz technologii używanych podczas podróży. Twórca serwisu expeditions.pl i autor książki o podróżowaniu przez życie „25500″.

  • 00

    days

  • 00

    hours

  • 00

    minutes

  • 00

    seconds